Istniejący stan równowagi rynkowej zapewne ulegnie zmianie w nadchodzących miesiącach, gdy do użytku oddanych zostanie kilka nowych budynków, w których znaczna ilość powierzchni biurowej pozostaje niewynajęta.

Łódź nadal przyciąga najemców, którzy w obecnej sytuacji rynkowej mogą liczyć na korzystniejsze warunki najmu niż dotychczas. Ponadto z powodu rosnącej konkurencji właściciele starszych budynków biurowych zmuszeni są do zwiększania nakładów inwestycyjnych w celu utrzymania aktualnych najemców – mówi Marta Pyziak, Dyrektor łódzkiego biura Cresa Polska.

W pierwszym kwartale 2019 roku do użytku oddano tylko jeden budynek, Sepia Office (2300 mkw., OPG Property Professionals). Do końca bieżącego roku łódzkie zasoby powierzchni biurowej mogą się powiększyć o kolejne 60 000 mkw.

Wolumen transakcji wyniósł 15 100 mkw., co było wynikiem wyższym o ponad 50% niż w pierwszym kwartale ubiegłego roku. Nowe umowy najmu stanowiły połowę zawartych transakcji, natomiast renegocjacje i ekspansje – odpowiednio 43% i 7%. Największą transakcją była renegocjacja i ekspansja firmy Flint Group w biurowcu Łódź I Infosys (3 350 mkw.).

Absorpcja powierzchni biurowej w pierwszym kwartale tego roku wyniosła 9800 mkw. i była o ponad 10 000 mkw. wyższa niż przed rokiem. Dla porównania średnia kwartalna absorpcji w latach 2017-2018 kształtowała się na poziomie ok. 11 000 mkw. Podobnie jak na większości rynków w Polsce absorpcja w Łodzi będzie wykazywać trend wzrostowy, jednak nie na tyle duży, aby w pełni odpowiedzieć na oczekiwania deweloperów – mówi dr Bolesław Kołodziejczyk, Dyrektor działu badań rynkowych i doradztwa w firmie Cresa Polska.

Poziom pustostanów na koniec pierwszego kwartału wyniósł 7,0% i w porównaniu z poprzednim kwartałem był niższy o 1,7 p.p. i aż o 2,6 p.p. niższy niż przed rokiem. Czynsze wywoławcze dla budynków wyższej klasy w Łodzi wynoszą między 11-14 EUR/mkw./mc., natomiast w budynkach niższej klasy 7,5-9,5 EUR/mkw./mc.

 

 

Źródło: Cresa